Jak głosi jedna z wielu legend, tłumaczących pochodzenie chanoyu – japońskiej ceremonii parzenia i picia herbaty, pewien buddyjski mnich miał problemy ze snem. By jakoś przetrwać bezsenne noce, zaczął zapraszać gości i wraz z nimi popijać herbatę, a z czasem spotkania stawały się coraz bardziej zrytualizowane. To jest podstawowy motyw zaplanowania wczasy japonia na najbliższe wakacje!
Tradycyjny japoński rytuał picia herbaty nazywa się chanoyu, co w języku polskim oznacza „woda na herbatę” czyli „woda gorąca do parzenia herbaty” lub innymi słowy po prostu „wrzątek”. Niekiedy spotykana jest nazwa „cha-do” czyli droga herbaty. Mistrz, który prowadzi ceremonię, nazywany jest natomiast „cha-jin” czyli w tłumaczeniu „człowiek herbaty”. U podstaw rytuału leży fakt, że w Japonii uważa się, że herbata wymaga ręki mistrza. Tak jak w malarstwie można nauczyć się malować wraz ze wszystkimi technikami pozwalającymi naśladować styl mistrzów, ale żeby powstało arcydzieło wymagane jest mistrzostwo. Tak i tutaj żadna reguła ani przepis nie są w stanie zapewnić idealnego naparu. Dokładnie tak jest z parzeniem herbaty, są ludzie którzy potrafią daną herbatę zaparzyć prawidłowo, ale jedynie mistrz herbaty może wydobyć z liści całą ich istotę tworząc arcydzieło. Drobne różnice w ilości suszu, jakości i ilości wody, jej temperatury, czasu parzenia oraz różnice między samymi liśćmi herbaty pochodzących nawet z tej samej plantacji i tego samego zbioru mają subtelny wpływ na gotową herbatę. Jedynie mistrz potrafi wziąć pod uwagę wszystkie te ulotne aspekty i przygotować herbatę idealną.
Ceremonia herbaciana ma uroczysty i podniosły charakter, w jej trakcie pije się sproszkowaną zieloną herbatę – matcha. W trakcie degustacji naparu, przestrzega się czterech zasad: harmonii, szacunku, czystości ducha i spokoju. Mistrzowie chanoyu uczą, że „picie herbaty zawiera w sobie dążenia do uzyskania piękności gestów, przedmiotów i serca, by ofiarować ją przyjaciołom”. Gospodarz, który zaprosił gości na chanoyu przygotowuje herbatę w naczyniu cha-gama, następnie przeciera miseczki i łyżeczką z bambusa wsypuje sproszkowaną herbatę, dla każdej osoby po 3 łyżeczki (powstaje tzw. koicha – gęsta herbata). Na początku wszyscy goście piją z jednego naczynia. Potem pije się herbatę usucha, napar przelewany jest do kilku czarek. Pod koniec ceremonii gość honorowy (osoba najbardziej szanowana spośród gości) dziękuje gospodarzowi za urządzenie ceremonii.
Tak po krótce obrazuje się ceremonia picia herbaty w Japonii. No cóż, my możemy jedynie sobie pomarzyć o “rytualnym” chanoyu, ale zawsze możemy zagotować wodę w czajniku i … delektować się tym co mamy.